Prawa, jakie posiada każdy pacjent, zostały określone w ustawie z dnia 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta.
Do tych praw należą m.in.:
- prawo do świadczeń zdrowotnych;
- prawo pacjenta do tajemnicy informacji z nim związanych;
- prawo do wyrażania zgody na udzielenie świadczeń zdrowotnych;
- prawo do poszanowania intymności i godności pacjenta;
- prawo do zgłoszenia sprzeciwu wobec opinii albo orzeczenia lekarza;
- prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego, a w tym prawo do kontaktowania się z innymi osobami,
- prawo do dodatkowej opieki pielęgnacyjnej,
- prawo do opieki duszpasterskiej.
W przypadku, gdy jedno (lub kilka) z powyższych praw zostanie naruszone, wówczas sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Warunkiem jest zawinione naruszenie praw pacjenta.
Co ciekawe, w przypadku zadośćuczynienia za naruszenie praw pacjenta, pacjent musi wykazać tylko dwie okoliczności:
- naruszenie wskazanych w ustawie praw pacjenta;
- zawinienie sprawcy naruszenia.
W przeciwieństwie do roszczeń za błąd medyczny, o których była mowa w poprzednim artykule, bez znaczenia pozostaje to, czy naruszenie praw wyrządziło szkodę pacjentowi, czy też nie.
Potwierdził to Sąd Najwyższy (por. wyrok Sądu Najwyższego – Izba Cywilna z dnia 10 stycznia 2019 r. II CSK 293/18), który wskazał, że:
Przepis służy ochronie dóbr osobistych pacjenta, a decydujące o odpowiedzialności udzielającego świadczeń medycznych jest wyłącznie wykazanie naruszenia skatalogowanych w ustawie praw pacjenta i zawinienie podmiotu świadczącego usługę. W związku z tym pokrzywdzony nie musi udowadniać, że doszło do naruszenia prawnie chronionego dobra osobistego – wystarczy wskazać konkretne naruszenie praw pacjenta.
Jest to z pewnością duże ułatwienie dla poszkodowanych.
Niekiedy jednak zaniedbania placówki medycznej, naruszające prawa pacjenta będą prowadziły także do powstania uszczerbku na zdrowiu. W takim przypadku poszkodowany pacjent ma dwa roszczenia – może dochodzić zadośćuczynienia za samo naruszenie jego praw, a także może ubiegać się o zadośćuczynienie za doznaną krzywdę w postaci utraty zdrowia. W tym drugim przypadku trzeba będzie udowodnić dodatkową okoliczność, a mianowicie szkodę w postaci utraty zdrowia.
Jak to zwykle bywa, w ustawie przewidziano pewne wyłączenia. I tak, zadośćuczynienie nie będzie przysługiwało w przypadku naruszenia prawa pacjenta do:
- przechowywania rzeczy wartościowych w depozycie podmiotu leczniczego wykonującego działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne;
- informacji o rodzaju i zakresie świadczeń zdrowotnych udzielanych przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych;
- dostępu do dokumentacji medycznej dotyczącej jego stanu zdrowia;
- zgłaszania działań niepożądanych produktów leczniczych.
Oczywiście nie oznacza to, że te prawa nie korzystają z żadnej ochrony. Wręcz przeciwnie, mogą one podlegać ochronie na zasadach ogólnych przewidzianych w Kodeksie cywilnym. W szczególności w grę może wchodzić odpowiedzialność odszkodowawcza, czy też ochrona dóbr osobistych.